niedziela, 9 sierpnia 2015

Moje wyzwanie - maraton warszawski 2015

42 km 195 m – u sportowych amatorów wizja przebiegnięcia takiego dystansu wywołuje zgrozę, z kolei dłużej siedzący w sporcie wiedzą, że to jest do zrobienia (tylko z jakim czasem?) Ja jestem gdzieś pośrodku!
       Biegam od wielu lat, ale bardzo nieregularnie. Po miesiącu intensywnych treningów zaliczam nawet półroczną przerwę, podczas której bieganie  staje się jedynie rozgrzewką przed inną aktywnością. Jednocześnie cały czas coś robię, podnoszę swoją sprawność, rozwijam się w różnych sportowych kierunkach. Na pewno nie startuję z poziomu lenia kanapowego, który pierwszy raz wdział dres i porywa się z motyką na słońce.
       Ad rem: zamierzam zrealizować wreszcie mój odkładany od lat cel sportowy, czyli start w maratonie!
       Czasu mało – 7 tygodni. Co z tego wyniknie:)?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz