42 km 195 m – u sportowych amatorów wizja przebiegnięcia
takiego dystansu wywołuje zgrozę, z kolei dłużej siedzący w sporcie wiedzą, że
to jest do zrobienia (tylko z jakim czasem?) Ja jestem gdzieś pośrodku!
Biegam od wielu lat, ale bardzo nieregularnie. Po miesiącu
intensywnych treningów zaliczam nawet półroczną przerwę, podczas której
bieganie staje się jedynie rozgrzewką
przed inną aktywnością. Jednocześnie cały czas coś robię, podnoszę swoją sprawność, rozwijam
się w różnych sportowych kierunkach. Na pewno nie startuję z poziomu lenia
kanapowego, który pierwszy raz wdział dres i porywa się z motyką na słońce.
Ad rem: zamierzam zrealizować wreszcie mój odkładany od
lat cel sportowy, czyli start w maratonie!
Czasu mało – 7 tygodni. Co z tego wyniknie:)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz